Po zaciętym spotkaniu w hali na Podpromiu, przyszedł czas na pokazanie naszych umiejętności we Włoszech, w ramach ćwierćfinałowego rewanżu Ligi Mistrzyń z A. Carraro IMOCO Volley Conegliano. Mimo, że w pierwszym meczu ulegliśmy 0:3, to nikt nie może powiedzieć, że zagraliśmy słabe spotkanie. Po prostu w wielu akcjach zabrakło nam szczęścia.

Mecz rozpoczęliśmy bez większych błędów, prezentując dobrą grę. Po ataku Oli Dudek wyszliśmy na prowadzenie 5:4. Z czasem gospodynie dochodziły do głosu i przejęły inicjatywę, za sprawą serii zagrywek Isabelle Haak. Rywalki grały jak zahipnotyzowane i nic nie było ich w stanie wybić z rytmu. Próbowaliśmy odrobić stratę, jednak ostatecznie ulegliśmy do 18.

Druga odsłona była naszą ostatnią nadzieją na walkę o awans do półfinału, jednak obrończynie tytułu zdobywały punkty seriami. W ciągu całego seta, ani razu nie udało nam się objąć prowadzenia. Po raz kolejny pokaz siły zaprezentowała Isabelle Haak, jednak zanim udało nam się przerwać serię punktową, przewaga rywalek była już na tyle duża (19:12), że nie byliśmy w stanie jej odrobić, przegrywając do 19. Był to moment, w którym Conegliano zapewniło sobie awans do półfinału.

Trzeci set był zdecydowanie najbardziej wyrównanym pojedynkiem. Mimo, że przegrywaliśmy już 7:3, nasza dobra gra doprowadziła do stanu 8:9. Wynik zmieniał się jak w kalejdoskopie, ponieważ chwilę później to gospodynie miały czteropunktową przewagę (14:10), po czym znów odrobiliśmy straty, prowadząc 14:15. Końcówka spotkania należała jednak do Włoszek, które wygrały do 22.

MVP meczu została Isabelle Haak.

Teraz nasz zespół skupi się na walce o pierwsze mistrzostwo Polski.

IMOCO VOLLEY CONEGLIANO 3:0 KS DEVELOPRES RZESZÓW (25:18; 25:19; 25:22)

Piotr Litewski Jr.