Znajdź swoje wymarzone mieszkanie w Rzeszowie

Znajdź swoje wymarzone mieszkanie w Rzeszowie

Dodane przez: Piotr Litewski w dniu: 15-04-2025

Karina Chmielewska, Ola Dudek i Karolina Fedorek zachęcą kibiców do udziału w finałowych meczach w Rzeszowie, podzielą się swoimi przemyśleniami na temat ŁKS-u oraz opowiedzą, jak zostać profesjonalną siatkarką, a na koniec zdradzą swoje plany wakacyjne.

 

 

Piotr Litewski Jr: W dwumeczu pokonaliśmy BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała, awansując do finału Tauron Ligi. Czy po zdobyciu przez klub 5 srebrnych medali z rzędu, uważacie że w tym sezonie zamienimy srebro na złoto?

Karina Chmielewska: Nie podchodzimy do tego w ten sposób, ponieważ ten zespół trochę się zmienił w porównaniu do poprzednich lat. Każdy w Rzeszowie marzy o złocie i zrobimy wszystko, by zdobyć ten medal. Oczywiście, że łatwo nie będzie, ale po to trenowałyśmy przez cały sezon, by znaleźć się w tym miejscu, w którym jesteśmy i postawić kropkę nad i.

 

Ola Dudek: Ja również głęboko wierzę w nasz sukces. Będziemy musiały dać z siebie wszystko i zostawić na boisku serce, pot, krew i łzy. To, że przez pięć lat nie udało się zdobyć złota, tylko srebra, nie oznacza, że w tym sezonie nam się to nie uda. Naszym przeciwnikiem jest ŁKS, bardzo silny zespół, który dwa sezony temu zdobył mistrzostwo Polski. Co będzie zobaczymy, ale musimy walczyć i każdy mocno wierzy, że uda nam się to osiągnąć. Cały sezon jako zespół dobrze i ciężko pracowałyśmy na osiągnięcie tego sukcesu i jest on już na wyciągnięcie ręki.

 

Karolina Fedorek: Bardzo wierzę, że jest to w pełni możliwe, ale na pewno nie będzie łatwo. Wygrałyśmy ważny mecz o puchar z ŁKS-em, jednak przegrałyśmy z nimi dwa mecze w rundzie zasadniczej. Mimo to jesteśmy teraz całkowicie skupione na walce o mistrzostwo. Dobrze znamy klątwę rzeszowskich finałów i musimy ją przełamać! Każda z nas da z siebie wszystko, by zdobyć złoto, które będzie spełnieniem marzeń.

 

Co według Was może być kluczem do pokonania ŁKS-u?

Ola: Musimy zagrać najlepiej jak potrafimy, również pod względem taktycznym. Dużo dziewczyn zna się nawzajem, ponieważ grało przeciwko sobie lub ze sobą w jednej drużynie, więc mamy świadomość atutów rywalek. Musimy być przygotowane na każdą ewentualność, by zatrzymać ŁKS i skutecznie kontrować ich mocne strony.

 

Karina: To oczywiste, że tak samo my, jak i dziewczyny z Łodzi, będziemy optymalnie  przygotowane. Na przestrzeni całego sezonu grałyśmy ze sobą trzy razy i myślę, że oprócz umiejętności, które posiadamy zarówno my, jak i ŁKS, dużą rolę będzie odgrywała nasza głowa i to, jak poradzimy sobie z emocjami, które będą nam towarzyszyły podczas finałowych meczów.

 

Karolina: Cierpliwość będzie kluczowa. Musimy być konsekwentne w naszej grze, nawet jeśli coś pójdzie nie tak. Dodatkowo przygotowanie taktyczne, ale o to się nie martwię, bo mamy je naprawdę bardzo szczegółowo opracowane przed każdym meczem. Uważam, że bardzo ważna będzie także zagrywka, bo jeśli odrzucimy dziewczyny od siatki, to system blok – obrona, będą działały lepiej. To trzy najważniejsze elementy.

 

W drugim półfinale ŁKS wygrał z Grotem po tie-breaku. Myślicie, że rozegranie dwóch setów więcej przez rywalki, w porównaniu z naszym ostatnim meczem, może mieć wpływ na ich formę fizyczną i kondycję w finałach?

Karolina: To końcówka sezonu, więc każdy dodatkowo rozegrany set coraz bardziej daje się we znaki i zostaje w nogach. Tamta rywalizacja miała zdecydowanie większy ładunek emocjonalny. Jak przystało na derby Łodzi, nie brakowało nerwów, co z pewnością wpłynęło na większe zmęczenie. Mimo to, w tych dwóch setach nie doszukiwałabym się wpływu tamtego meczu. Teraz gramy o cel, na który pracowałyśmy cały sezon. Wszyscy w klubie skupiamy się wyłącznie na tym, co przed nami, nie oglądając się za siebie.

 

Karina: Dziewczyny z ŁKS-u zagrały bardzo trudne i ciężkie spotkanie z Budowlanymi. Na pewno kosztowało je to sporo sił, ale z pewnością zdążą się zregenerować i przygotować na finał, dlatego raczej w tym aspekcie nie przewiduję jakiejś specjalnej przewagi.

 

Ola: Ja natomiast uważam, że w kwestii kondycji nie ma to większego znaczenia. Takie zwycięstwo może wręcz zadziałać na ich korzyść pod względem mentalnym. Wygrana w derbach, po tak wymagającym meczu 3:2 oraz awans do finału może je dodatkowo podbudować.

 

Już teraz macie zagwarantowane pierwszy w waszych karierach medal mistrzostw Polski. Jakie emocje Wam towarzyszą zarówno na treningach, jak i poza boiskiem? Jest to bardziej ekscytacja, stres, a może coś zupełnie innego?

Karina: Jestem bardzo podekscytowana i ogromnie się cieszę, że mogę być tu z tymi dziewczynami. Marzę o tym, żebyśmy sięgnęły po złoty medal, bo tylko my i wszyscy związani z klubem wiemy, ile wysiłku kosztowało nas dotarcie do finału. Dlatego nie czuję stresu, wręcz przeciwnie. Nie mogę się już doczekać tych meczów i towarzyszących im emocji. Mam nadzieję, że hala wypełni się po brzegi naszymi kibicami.

 

Karolina: Po wygranym meczu w Bielsku wyobrażałam sobie euforię, w końcu awans do finału to już gwarancja medalu. Myślałam, że będę płakać ze szczęścia i skakać pod sufit, ale tutaj poprzeczka została zawieszona naprawdę wysoko, bo celem jest mistrzostwo. W ogóle nie czuję, że to koniec sezonu, a raczej kolejny krok w drodze na szczyt. Tak naprawdę wszystko do mnie dotrze dopiero wtedy, gdy wrócę do rodzinnego domu, mam nadzieję, że ze złotym medalem na szyi.

 

Ola: Wydaje mi się, że jest to przede wszystkim ekscytacja. Przez cały sezon miałyśmy jasno określony cel i wiedziałyśmy, do czego dążymy. Ta myśl była w mojej głowie przez cały rok. Kiedy awansowałyśmy do finału, poczułam ogromną radość, ale też świadomość, że to kolejny krok w realizacji naszego celu.

 

Czy potencjalne zwycięstwo z ŁKS-em będzie smakować podwójnie, zważywszy na to, że to Twój były klub?

Ola: Myślę, że nie. Grałam w ŁKS-ie w ubiegłym sezonie, ale nie odczuwam, że muszę im coś udowodnić. Dla mnie nie jest to żaden rewanż i nie mam złych emocji w stosunku do byłego klubu. To, że one przegrają, a my wygramy nie spowoduje, że będę się cieszyła podwójnie.

 

Co powiedziałybyście młodym dziewczynom, które marzą o karierze profesjonalnej siatkarki? Jaką dałybyście im najważniejszą radę?

Karina: Przede wszystkim trzeba ciężko pracować i nigdy nie wątpić w swoje umiejętności. Warto otaczać się dobrymi ludźmi, którzy będą nas wspierać oraz każdego dnia dawać z siebie więcej i więcej. W perspektywie czasu na pewno to zaprocentuje.

 

Ola: Należy skupić się na sobie, na swojej pracy i nie pozwolić się demotywować. Załóż sobie z góry swoje cele, plan i nigdy się nie poddawaj. Może to brzmi banalnie, ale taka jest prawda. Nawet jeśli warunki do tego nie sprzyjają, albo gdy znajdujemy się w złym środowisku lub takim, w którym nikt w nas nie wierzy, musimy być tą osobą, która będzie sama siebie cały czas wspierać. Dlatego tak ważne jest, by otaczać się dobrymi ludźmi.

 

Karolina: Moja droga pokazuje, że wystarczy być ambitnym, nie poddawać się i dążyć do wyznaczonego celu. Jeżeli tylko mocno i dobrze pracujesz oraz wierzysz, że dojdziesz do wybranego miejsca, wszystko jest możliwe. Ja małymi kroczkami, liga po lidze, szłam do przodu, więc powiedziałabym, że praca, ambicja, dążenie do celu i wytrwałość to rzeczy, które kiedyś na pewno przyniosą owoce.

 

Krok po kroku i przyjdzie mistrzostwo Polski.

Karolina: Tak, dokładnie!

 

Jak zachęciłybyście kibiców do przyjścia na te hitowe finały z ŁKS-em?

Karina: Myślę, że nie trzeba szczególnie zachęcać, bo każdy wie, o jaką stawkę gramy. Mam nadzieję, że kibice będą naszym siódmym zawodnikiem i będą nas mocno wspierać. W tych finałach będziemy ich potrzebować jeszcze bardziej niż kiedykolwiek, ponieważ kibice z Łodzi na pewno tutaj przyjadą. Dlatego serdecznie zapraszam, emocje gwarantowane!

 

Ola: Zapraszam wszystkich na finały, bo będzie mnóstwo emocji z jednej i drugiej strony! Również myślę, że kibice drużyny przeciwnej przyjadą w bardzo licznym składzie i będzie to walka na wysokim poziomie. Będzie co oglądać, bo nikt nie odda tego złota łatwo i każdy będzie walczyć ze wszystkich sił. Na pewno będzie to duże widowisko!

 

Karolina: Tu nie ma co zachęcać! Drodzy kibice, to są mecze o złoto! Mecze o mistrzostwo Polski w siatkówce kobiet! Na pewno damy z siebie 110% i liczymy na was jak nigdy dotąd! Jesteście naszym siódmym zawodnikiem! W historii klubu było parę srebrnych medali, więc liczymy na złoto! Każde wsparcie i każda pomoc są dla nas bardzo ważne. My to naprawdę odczuwamy, ale nie wiem, czy kibice zdają sobie z tego sprawę. Gdy jest pełna hala, gra się sto razy lepiej, ponieważ atmosfera jest wtedy niesamowita, co dodaje nam ducha walki. Jesteście nam bardzo potrzebni! Mamy tę przewagę, że gramy dwa mecze u siebie i to tutaj zaczynamy całą serię, więc bardzo was potrzebujemy!

 

Po ostatnim meczu sezonu przyjdzie czas na odpoczynek. Macie już konkretne plany wakacyjne, a może wszystko będzie organizowane na ostatnią chwilę?

Karina: Jeszcze nie myślałam o swoim odpoczynku. Na pewno chciałabym spędzić czas z najbliższymi, bo przez cały sezon to oni tutaj przyjeżdżają, dopingują nas i wspierają. Po sezonie chciałabym oddać im ten wspólnie spędzony czas, a na wakacje na pewno przyjdzie pora i wybiorę się w jakieś ciepłe miejsce.

 

Karolina: Na ten moment nie mam jeszcze planów wakacyjnych. Raczej będzie to spontaniczne. Na pewno chciałabym odpocząć chwilę w domu z mężem, bo nie widziałam go przez długi czas. Myślę, że odwiedzę też mamę, siostrę oraz rodzinę ze strony męża. Będzie trochę jeżdżenia, bo mieszkamy w różnych częściach kraju. Planujemy też remont mieszkania, a to zajmie pewnie całe lato. A co z wakacjami? Zobaczymy, może gdzieś pojedziemy lub polecimy, tak na ostatnią chwilę.

 

Ola: Uważam, że najlepszym planem jest jego brak. Gdy przez cały sezon funkcjonuje się w rutynie, gdzie wszystko jest rozpisane co do godziny i trzeba działać według harmonogramu, na wakacjach najlepiej będzie mieć po prostu luźną głowę, budzić się i robić to, na co ma się w danym momencie ochotę.

 

Dziękuję dziewczyny za rozmowę. Wszyscy mamy nadzieję, że Developres sięgnie po to historyczne mistrzostwo Polski.

 

Piotr Litewski Jr.

Wróć do listy
08 kwietnia 2025

HWS Bielsko-Biała
Godz. 20:30

Polsat Sport 1

BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała
0:3
KS Developres Rzeszów

BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała vs. KS Developres Rzeszów

TAURON Liga