Znajdź swoje wymarzone mieszkanie w Rzeszowie
Znajdź swoje wymarzone mieszkanie w Rzeszowie
#WYWIADzRYSICĄ - MARRIT i ELIZABETH!
Marrit Jasper i Elizabeth Vicet-Campos powiedzą kilka ciepłych słów do kibiców, podzielą się swoimi pierwszymi wrażeniami z pracy ze Stephanem Antigą oraz opowiedzą o walce w Play-offach.
Piotr Litewski Jr: Zakończyliśmy rundę zasadniczą na pierwszym miejscu i w dwumeczu pokonaliśmy LOTTO Chemik Police, awansując do półfinału Tauron Ligi. Czy jest to dodatkowa motywacja przed najważniejszą częścią sezonu?
Marrit Jasper: Oczywiście! Po przegranej z ŁKS-em myślałam, że skończymy na drugim miejscu, ale ostatecznie udało się wywalczyć pierwszą pozycję, co jest świetne. Dla mnie to jednak nie zmienia motywacji, bo już wcześniej byliśmy mocno zmotywowane, niezależnie od miejsca w tabeli. Ale wiadomo, że pierwsze miejsce to zawsze dobra pozycja wyjściowa przed fazą finałową. Pokonaliśmy w ćwierćfinale Chemik Police, a teraz czas na BKS. Mam nadzieję, że uda nam się ponownie uszczęśliwić kibiców końcowym rezultatem tego dwumeczu.
Elizabeth Vicet-Campos: Tak, to dla nas świetne uczucie zakończyć rundę zasadniczą na pierwszym miejscu. Play-offy rozpoczęliśmy w dobrej formie. Zwycięstwa nad Chemikiem dodały mi jeszcze więcej motywacji i energii do walki. Teraz musimy utrzymać ten poziom i dać z siebie wszystko, aby zdobyć mistrzostwo.
Jak byście oceniły grę Developresu w tym sezonie we wszystkich rozgrywkach? Czy wydaje się Wam, że mogłyście zrobić coś więcej, czy wycisnęłyście jak dotąd maksimum?
Marrit: Jestem bardzo zadowolona z tego, co do tej pory osiągnęłyśmy. Zaszyłyśmy naprawdę daleko w Lidze Mistrzyń. Wiedziałyśmy, że ćwierćfinał z Conegliano będzie trudny, ale dałyśmy z siebie wszystko. Zdobyłyśmy Puchar Polski, co było ogromnym sukcesem, zakończyłyśmy fazę zasadniczą na pierwszym miejscu, a teraz gramy w półfinałach, więc myślę, że to jak dotąd świetny sezon!
Elizabeth: Ja również uważam, że zdobycie pucharu, pierwsza pozycja w tabeli oraz awans do ćwierćfinałów Ligi Mistrzów i półfinału polskiej ligi to całkiem niezły wynik na tym etapie sezonu.
Teraz została nam walka w Tauron Lidze. Czy presja kibiców, związana z wygraniem mistrzostwa Polski pomaga zawodniczkom w trakcie meczów, czy raczej przeszkadza?
Elizabeth: Bardzo nam pomaga! Kibice ogromnie nas wspierają! Gdy widzę ich emocje, doping… to jest niesamowite! Czujemy ich energię i to dodaje nam sił. Widać, że tak samo jak my, pragną zdobyć z nami to mistrzostwo. To jest wspaniałe uczucie!
Marrit: Szczerze mówiąc, nie czuję tej presji. Każda z nas chce zdobyć złoto, to oczywiste. Wiem, że klub zdobywał już wiele srebrnych medali i wszyscy marzą o mistrzostwie. Jesteśmy zmotywowane, ale zdajemy sobie sprawę, że inne drużyny również są bardzo mocne. Oczywiście presja pojawi się w finale, bo wtedy każdy będzie chciał wygrać, ale to naturalne. Zobaczymy, jak wszystko się potoczy.
Mamy spore szanse, aby w tym roku osiągnąć upragniony sukces, jakim jest mistrzostwo Polski. Jak podchodzicie do najbliższych meczów?
Marrit: Oczywiście, jestem świadoma, jak wielka jest to sprawa. Naprawdę wierzę, że możemy to zrobić. Mamy świetny zespół, doskonałe zawodniczki i fantastyczną atmosferę. Bardzo chcę, abyśmy wspólnie osiągnęli ten cel, bo to byłoby coś wielkiego!
Elizabeth: Jestem tym bardzo podekscytowana! Jesteśmy naprawdę blisko. Brakuje już tylko jednego kroku. To ogromna szansa dla nas i dla całego klubu. Wszystkie dziewczyny są niesamowicie zmotywowane, żeby to osiągnąć. Uważam, że to jeden z najlepszych klubów w jakich grałam. Mamy świetne warunki, organizacja jest na najwyższym poziomie, a sztab trenerski zawsze jest do naszej dyspozycji i nas wspiera. Do tego fani, którzy są niesamowici. Wszystko jest tu naprawdę dobrze poukładane, co daje nam komfort i pozwala skupić się na grze.
Niedawno nastąpiła zmiana trenera. Do klubu wrócił Stephane Antiga. Jakie są Wasze odczucia po pierwszych treningach z trenerem?
Marrit: Pierwsze wrażenie? Intensywny trening! Nie wiem, jak to ująć. Moja twarz była cała czerwona. Było naprawdę bardzo wyczerpująco, ale to dobrze! Spodobało mi się to i czułam same pozytywne emocje.
Elizabeth: Moje pierwsze wrażenie jest bardzo pozytywne. Wydaje się naprawdę świetnym człowiekiem i doskonałym trenerem z ogromnym doświadczeniem szkoleniowym. Już od pierwszej chwili czułam, że może nam bardzo pomóc w dokończeniu sezonu i walce o mistrzostwo. Myślę też, że pomoże mi indywidualnie, poprawi moją technikę i grę. Dosłownie wszystko. To bardzo ważne, a dla całego zespołu jego obecność jest dużym wsparciem. Sprawia, że czujemy się pewniej, możemy grać swobodnie i stawać się lepsze każdego dnia.
Jak czujecie się w Polsce? Polubiłyście życie tutaj?
Marrit: Tak, bardzo fajnie mi się tutaj mieszka! Rzeszów to fajne miasto.
Elizabeth: Polska to świetny i bardzo bezpieczny kraj, z doskonałą organizacją i przyjaznymi ludźmi. Na początku było trochę zimno, ale teraz pogoda się zmienia i pojawia się słońce, więc jest idealnie!
Jesteście pozytywnymi osobami, bardzo lubianymi przez fanów. Uśmiech nie schodzi Wam z twarzy. Co chciałybyście powiedzieć kibicom przed końcówką sezonu?
Elizabeth: Chciałabym im serdecznie podziękować za całe wsparcie, które nam okazują. To dla mnie ogromna przyjemność widzieć ich doping, czuć ich energię. Zawsze staram się być uśmiechnięta, miła i wdzięczna za to, że są z nami. Dziękuję, że zawsze jesteście!
Marrit: Co mogę powiedzieć… po prostu dziękuję! Kibice są z nami wszędzie, nieważne czy wygrywamy, czy przegrywamy. To było dla mnie zaskakujące, jak bardzo nas wspierają, podróżując nawet do Bułgarii, Chorwacji czy Włoch. To niesamowite! Czujemy ich wsparcie na każdym kroku. Trzymajcie się i kibicujcie nam dalej do końca!
Tak jest! Kibicujemy do końca! Dzięki dziewczyny za rozmowę i powodzenia w pisaniu historii Naszego Klubu!
Piotr Litewski Jr.
Co nowego w klubie?
Netto Arena
godz. 20:30
Polsat Sport 1


Lotto Chemik Police vs. KS Developres Rzeszów
TAURON Liga