Znajdź swoje wymarzone mieszkanie w Rzeszowie
Znajdź swoje wymarzone mieszkanie w Rzeszowie
Wygrywamy pierwszy mecz ćwierćfinałowy
Rysice po ostatnim zwycięstwie w Szczecinie i zapewnieniu sobie pierwszego miejsca w tabeli na koniec fazy zasadniczej, znów podejmowały LOTTO Chemik Police, tym razem w ramach fazy Play-off. Zwycięzca serii do dwóch wygranych awansuje do półfinału, gdzie zmierzy się z lepszym z pary BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała – MOYA Radomka Radom.
Wielkimi brawami został przywitany Stephane Antiga, dla którego było to pierwsze spotkanie w Rzeszowie po powrocie do Naszego Klubu. Mecz rozpoczął się dość wyrównanie. Zmotywowane, po zeszłotygodniowej porażce z nami policzanki nie popełniały błędów, przez co żadna z ekip nie potrafiła wyraźnie wyjść na prowadzenie (10:10). Przy zagrywkach Magdy Jurczyk odskoczyliśmy na trzy punkty i był to moment, w którym systematycznie powiększaliśmy przewagę, głównie za sprawą bardzo dobrze dysponowanej Sabriny Machado. Ostatecznie po ataku z lewego skrzydła Marrit Jasper, wygraliśmy do 16.
Druga partia rozpoczęła się zgodnie z przewidywaniami, bo od naszej kilkupunktowej przewagi (3:0), jednak po chwili słabszej gry, dobrej obrony rywalek i dwóch niesamowicie długich akcjach z rzędu, w których lepszy był Chemik, przegrywaliśmy 4:5. Stagnacja w naszej grze trwała jednak dłużej i przy 6:9 Stephane Antiga postanowił wziąć przerwę. Po zimnym prysznicu od trenera, Rysice ruszyły w pogoń za wynikiem, co poskutkowało prowadzeniem 10:9. Set był bardzo zacięty, a przez dłuższy moment graliśmy punkt za punkt. Mimo prowadzenia 23:21, to Chemik wygrał 24:26.
W trzecim secie rywalki kontynuowały bardzo dobrą grę i nie ustępowały nam ani na krok. Z czasem wyciągnęliśmy wnioski i narzuciliśmy wysokie tempo. Wróciliśmy do gry, do której przyzwyczailiśmy kibiców. Pewna w swoich atakach była Sabrina Machado. Dobrze również broniła Ola Szczygłowska i momentalne nasza przewaga wzrosła do pięciu punktów (11:6). Tak zbudowane przez nas wyraźne prowadzenie, pozwoliło nam lekko odetchnąć i ostudzić emocje przed następnymi akcjami. Swój dorobek punktowy powiększała Monika Fedusio, a w bloku rządziła Agnieszka Korneluk. W momencie, gdy wygrywaliśmy już dziewięcioma punktami (21:12), na zmianę zdecydował się trener Antiga, wpuszczając na parkiet Olę Dudek, która zastąpiła Marrit Jasper. Chemik wziął się za odrabianie strat i był już naprawdę bardzo blisko, jednak to my zwyciężyliśmy do 22.
Nie mające już nic do stracenia policzanki, w czwartą odsłonę weszły bardzo odważnie, prowadząc 6:8. Nie potrafiliśmy odrobić straty i przy stanie 10:13 drugą już przerwę w tym secie wykorzystał Stephane Antiga. Dobrze grające rywalki przez dłuższy czas utrzymywały przewagę, jednak w samej końcówce udało nam się odrobić straty i wyrównać za sprawą bloku Agnieszki Korneluk, przy stanie 19:19. Chwilę później nastąpiła bardzo stykowa akcja, którą sędziowie musieli sprawdzać na powtórkach. Ostatecznie żadna z rywalek się nie przyznała do dotknięcia piłki w bloku, ale mimo to punkt został przyznany naszej drużynie. Gra Chemika totalnie się posypała i momentalnie prowadziliśmy 22:19. Kibice, którzy wspierali nas z całych sił, ponieśli drużynę do zwycięstwa do 22.
MVP spotkania została Monika Fedusio.
KS DEVELOPRES RZESZÓW 3:1 LOTTO CHEMIK POLICE (25:16; 24:26; 25:22; 25:22)
Piotr Litewski Jr.
Co nowego w klubie?
godz. 20:30
Hala Podpromie
Polsat Sport 1


KS Developres Rzeszów vs. ŁKS Commercecon Łódź
TAURON Liga: FINAŁ